wtorek, 17 lipca 2012

Nieporozumienia, czyli kobieta vs mężczyzna

Pod jednym dachem 


Pamiętam jak jeszcze niedawno ogarniała mnie szewska pasja kiedy zabierałam się za porządki, a mój ukochany oddawał się w tym czasie błogiemu lenistwu z grą na swoim nowym smartphonie argumentując to tak:
- Właśnie ściągnęła się aktualizacja, Wiesz, jak nie gra się w określonym czasie to nie można wybierać nowych samochodów, a chcemy przecież przejść do następnego levela. 
Na to ja w rękawicach gumowych z już w kolorze dojrzałej wiśni trzaskałam drzwiami, rzucałam czym się dało i robiłam wszystko, żeby tylko nie usłyszeć "A Ty znowu marudzisz kobieto..."
I udawało mi się tak unikać tego paskudnego stwierdzenia zagryzając zęby aż do czasu kiedy zaczęłam czytać książkę "Zakupy na Obcasach", która uświadomiła mi, że mam w domu 100-procentowego osobnika płci męskiej, który:
a) skupia się na jednej rzeczy w przeciwieństwie do nas - my myślimy o wszystkim na raz. Ktoś kiedyś ładnie nazwał ten nasz bałagan i teraz mówi się, że kobiety są multitasking
b) myśli o zadaniu, a nie o tym czy poprawi ono nasze samopoczucie
c) kieruje się zasadą "walcz lub uciekaj" kiedy my wyznajemy zasadę "zaopiekuj się i zaprzyjaźnij", co odnosząc się do sprzątania oznacza, że wtedy kiedy dla mnie misją jest pozbycie się bakterii i kurzu, żeby lepiej mu się oddychało - on wtedy obmyśla plan jak zawładnąć światem lub delektuje się swoim nothing box - swoją drogą świetna sprawa.



I kiedy tak zagłębiałam się w różnice między kobietami i mężczyznami poczułam się tak, jakby ktoś odkrył przede mną, że Święty Mikołaj nie istnieje - to może słaby przykład, bo rodzice szybko mnie uświadomili, więc może to tak jakbym zdała (po kilku próbach;) prawo jazdy i poznała jak to jest mieć (wreszcie) ten papierek w ręku. Z małym niedowierzaniem, ale wszystko nagle staje się takie łatwe do wytłumaczenia. W mojej głowie pojawiło się tysiące sytuacji, kiedy faktycznie nie mogłam zrozumieć jak ON może tak się zachowywać, a w rzeczywistości zachowywał się po prostu tak, jak stworzyła go natura. 
Podsumowując na dziś - kobiety próbują zatroszczyć się o wszystko i wszystkich w tym samym momencie, więc jeśli jesteś jedną z nich nie wściekaj się na swojego mężczyznę, że on tak nie ma. 


Następnym razem coś o tym skąd się biorą diety...




odchudzanie, diet, dieta, fit, feministki, kobiety, laughyourway, mark gungor, men, women, zakupy na obcasach